Wiosnę odwołano, co nie zwalnia z wiosennych porządków. W ich ramach wygrzebałem z "szuflady" rzecz napisaną już dość dawno temu (w latach 2004-2006), dotąd niepublikowaną. Nie jest to praca naukowa ale powieść. Uznałem, że to chyba ostatni moment by ją opublikować, wkrótce mógłbym tak dalece zmienić poglądy, że trudno by mi się pod nią podpisać, albo też mój smak literacki uczyniłby jej publikację bardziej wstydliwą niż jest.
(525)